Pokój nr 1: Diego, Tomas, Giovanni

Rob

- Gdzie? Przecież to twój pokój

Miguel

- Widzę że coś się tu wydarzyło. Czemu tak długo nie otwieraliście?

Diego

-roberta porozmawiacie sobie ja poczekam na korytarzu

Rob

(Miguel nie dociera do cuiebie?)
- Ok

Mia · Gość

- Miguel to ich sprawa

Miguel

- Dobra. Nie chcę się wtrącać. Ja wychodzę a ty rób ja chcesz. Nie chcę jej znać. Wychodzę i żegnam Was- powiedziałem i wyszedłem.

Rob

- Daj sobie juz spokój1 Zawsze się wtraćasz pomiedzy mnie i Diega!

Mia · Gość

- Pójde za nim. Nie przejmujcie się nim - wyszłam

Rob

Położyłam sie na łóżku Diega i zasnełąm

Diego

-roberta dobrze sie czujes bo wygladasz na padnietom

Rob

- Nic mi nie mó juz

Diego

-o co ci znowu chodzi????!!!!!

Rob

- Bo Miguel jak zwykle się wtraca nie daje mi chwili spokoju1

Diego

-nie martw sie jak go nie bedzie w szkole dokonczymy to co sie dzisiaj stalo

Rob

Uśmiechnełam sie
- Kocham cię