Pokój nr 1: Roberta, Jose Lujan, Lupita, Miley

Miguel

- Bardzo się ucieszyłem, że Mia się obudziła. Położyłem ją delikatnie na łóżku i przykryłem kołdrą. Pocałowałem czule i wyszedłem z pokoju.

Rob

Wstałąm i myślałąm nad słowami Miguela

Miguel

- Mogę wejść?

Diego

-puk puk

Rob

- Prosze 1!

Diego

-roberta musimy pogadac

Miguel

- Cześć, Roberto- powiedziałem i pocałowałem ją w policzek.
- Przemyślałaś moje słowa?

Rob

- Diego , nie!
- Miguel, chyba miałeś racje

Diego

-roberta prosze-powiedziale
-a ty czego od niej chcerz to za tamto -....
walnole miguela z piesci

Miguel

- Nie pozwolę Ci, idioto więcej jej krzywdzić, zrozumiałeś. Już raz sobie z niej zakpiłeś. Nie pozwolę żeby się to powtórzyło. Roberta to najbardziej dobra, uczciwa i szlachetna osoba jaką znam w przeciwności do Ciebie. Wynoś się!!!- krzyknąłem i popchnąłem go

Rob

- Przestańcie!

Diego

-rzucilem sie na miguela

Miguel

- Chcesz się bić, synalku. Dostaniesz za swoje- powiedziałem i uderzyłem go z całej siły.

Rob

- Diego, przestań!

Diego

-rzucilem sie na niego i walilem go z piesci