Pokój nr 1: Roberta, Jose Lujan, Lupita, Miley

Lupe

Weszła do pokoju

- Co sie dzieje ?. - zapytała

Diego

-roberta nie przejmuj sie

Rob

Miałam dosyć Miguela bo mnie zawsze namawiał

Miguel

- Nie chcę Cię do niczego namawiać, ale uważaj. Znasz swoją mamę i jest zdolna do wszystkiego. Więc lepiej uważaj, Diegito.

Diego

-dalem roberci buziaka-..wynochstad wszyscy oprucz roberty

Miguel

- Nie będziesz mi rozkazywał, Diegito. Kim ty niby jesteś żeby to robić, co?

Lupe

- Ej no Diego to jest mój pokój a nie twój. - powiedziała

Rob

- I znowu zaczynacie!

Diego

-ale roberty tez

Miguel

- Nie chcę się z Tobą kłócić, Diego. Mam tylko wiadomość dla Roberty. Twoja mama chcę jutro z Wami porozmawiać o zakładzie.

Lupe

- Ale mój też i moge tu siedziec kiedy chce. - powiedziała

Diego

-ja tez

Rob

- DLaczego powiedziałeś o zakładzie?

Miguel

- A ty niby z jakiego powodu? Wybaczyłaś mu?

Rob

- Nie ważne!